Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi joami z miasteczka Zabrze. Mam przejechane 217.48 kilometrów w tym 50.10 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 14.42 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Nie mam rowerów...

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy joami.bikestats.pl
  • DST 25.80km
  • Teren 3.00km
  • Czas 01:46
  • VAVG 14.60km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dziś moje prywatne otwarcie

Sobota, 31 maja 2008 · dodano: 31.05.2008 | Komentarze 0

Dziś moje prywatne otwarcie sezonu rowerowego.. No późno fakt, ale kiedyś trzeba zacząć. Na początek nasze trio tradycyjnie odwiedziło kąpielisko w Maciejowie, a potem ścieżką rowerową (bardzo zdewastowana od zeszłego roku - poginęły oznaczenia) do Gliwic na drugie kąpielisko leśne (przez Żerniki). Potem objazd wokół os. Kopernika w Gliwicach i ul. Myśliwiecką (chyba przejazd rozgrzebaną ulicą można zaliczyć jako jazdę terenową heh) z powrotem do Zabrza w stronę Mikulczyc. Potem przez las i znów na Maciejów :)
A przy okazji - wiecie że można sobie pod szybem "Maciej" zorganizować imprezę plenerową połączoną ze zwiedzaniem tego zabytku? Właśnie takowa się odbywała.

Z serii polecam: bikeblog Adama




  • DST 14.04km
  • Teren 6.50km
  • Czas 00:59
  • VAVG 14.28km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trasa podobna do tej z

Sobota, 22 września 2007 · dodano: 22.09.2007 | Komentarze 1

Trasa podobna do tej z przed miesiąca tylko od drugiej strony. Czyli Maciejów i Gliwice. Początkowo celem były Mikulczyce ale mężowi się odechciało i po minięciu Leśniczówki wracaliśmy przez las - metodą na południe a na najbliższym (leśnym) skrzyżowaniu w prawo. O dziwo nie wyjechaliśmy na ścieżkę rowerową do kąpieliska ale z drugiej strony od ośrodka jeździeckiego i kąpieliska na którym była jakaś nudnawo muzyczna impreza. Mijaliśmy wielką ogrodzoną dziurę w ziemi (czyli coś co miało kiedyś być zabrzańskim auqaparkiem ;-) i do domciu.
Zapomniałam bidonu :-/ więc pić mi się chciało.
Mam nadzieję, że w tym roku uda się wybrać jeszcze na rower. Mam pewną rzecz w planach ale ciii... bo nie wiadomo, czy pogoda w październiku dopisze.




  • DST 13.97km
  • Teren 6.00km
  • Czas 00:53
  • VAVG 15.82km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po prawie miesięcznej przerwie

Niedziela, 26 sierpnia 2007 · dodano: 26.08.2007 | Komentarze 2

Po prawie miesięcznej przerwie znów na rowerek. Początkowo trasa tradycyjnie - Maciejów kąpielisko i las w stronę Mikluczyc. Później Gliwice ul. Leśna i północnu obszar dzielnicy Żerniki ul. Wigilijną ;-) i dalej NA Łuku w kierunku Zabrza Maciejowa. Przy wyjeździe z lasu i polnej drogi stoi krzyż. Podobno na miejscu dawnego cmentarza po epidemii cholery. Dalej jechałam razem z mężem tradycyjnie. Koło kościoła św. Macieja na prostej trochę mu uciekłam ;-) licznik wskazał 32,7km i to była maksymalna prędkość tego dnia.
Odwiedziliśmy też bazę DHL (dość duży obszar zajęty przez żółto-czerwone ciężarówki i hale logistyczne). i Skrótami pod torami do domu.




  • DST 19.27km
  • Teren 10.00km
  • Czas 01:16
  • VAVG 15.21km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Maciejów - po części willowej

Sobota, 21 lipca 2007 · dodano: 21.07.2007 | Komentarze 2

Maciejów - po części willowej w kierunku Gliwic. Droga gruntowa przechodząca potem w asfaltową (ul. Na Łuku), później po lesie na Maciejowie. Próba okrążenia kąpieliska nie powiodła się - fizycznie się nie da i przez to nadrobiłam kilkometrów "błądząc" po lesie. Bardzo przyjemna trasa.
Następnie chiałam pozwiedzać pd część Maciejowa i dotrzeć w okolice bazy DHL. Niestety, jadąc bez mapy ul. Myśliwską znalazałam się znów w Gliwcach tym razem w Sośnicy.
Jedzie się asfaltem - ciasna wąska droga. W dzień roboczy jeżdzą tu ciężarówki do kopalni w Sośnicach. Powrót do Zabrza i trochę dla mnie trudny (jak się nie ma kondycji) podjazd na wiadukt na ul. Roosvelta. A potem powrót przez śmieszne os. Wyzwolenia, gdzie na terenie ogródków działkowych wybudowano "przerośnięte altanki". :-)

A miała to być tylko krótka wycieczka w okolice kąpieliska - a 2 razy znalazłam się w Gliwicach.




  • DST 15.65km
  • Teren 8.50km
  • Czas 01:03
  • VAVG 14.90km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Popołudniowa wycieczka. Maciejów,

Niedziela, 17 czerwca 2007 · dodano: 17.06.2007 | Komentarze 0

Popołudniowa wycieczka. Maciejów, okolice CH M1, potem stary PGR, Stare Mikulczyce, później długa ul. Leśna, dróżki i ścieżki przez las (m.in. słabo oznaczonym szlakiem rowerowym z Gliwic), kąpielisko leśne Maciejów i powrót. W sumie taki duży nieregularny okrąg na mapie wyszedł - Ot tak dla zdrowia.




  • DST 13.15km
  • Teren 5.10km
  • Czas 00:59
  • VAVG 13.37km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dziś jazda na rowerze

Czwartek, 14 czerwca 2007 · dodano: 14.06.2007 | Komentarze 1

Dziś jazda na rowerze razem z moim mężem, który jest zwolennikiem jazdy rekreacyjno - spacerowej. Początek odliczania przypadł na stację BP na Wolności gdzie dopełniałam powietrze w kołach, ponieważ po długim postoju było to konieczne.
Potem ul. Galla, -> ul. Dożynkowa i os. Wyzwolenia (hehe przypomina trochę rozdmuchane ogródki działkowe z takimi przerośniętymi altankami - jakby postawić szlaban na początku i na końcu to się taki mały, inny świat robi, taki zamknięty i zapomniany) -> Lubelska (gdzie teoretycznie powinien być oznaczony żółty szlak) a potem Lasek Makoszowski, tereny leśne wokół ogródków działkowych -> kawałek przez os. Janek i z powrotem podobna trasą.
A co mnie zirytowało? Ludzie samopas puszczają psy, oczywiście bez kagańca...
I nasze miasto Zabrze (a może takie nieudolne służby są) nie stać na to by na głównych alejkach parku leśnego postawić kilka stojaków z workami na śmieci - efekt taki, że ludzie rzucają śmieci gdzie popadnie.
W przyszłości warto dłużej pojeździć po tym Parku Leśnym, bo dziś nawet nie przejechaliśmy 1/10 obszaru.




  • DST 5.11km
  • Czas 00:23
  • VAVG 13.33km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

To była raczej wyprawa

Niedziela, 29 kwietnia 2007 · dodano: 29.04.2007 | Komentarze 0

To była raczej wyprawa konieczna niż rekreacyjna.
Od domu rodziców na dworzec w Dąbrowie Górniczej ok 2 km, a potem z dworca PKP w Zabrzu w stronę Gliwic do domu.
No ale przejażdżka owocna w spostrzeżenia:
1) plecak na rower musi być dobrze dopasowany, mój mi bardziej przeszkadzał i podskakiwał jak piłeczka; (to chyba przez te szpilki)
2) okolice targu i kościoła w niedzielę są pełne ludzi, którzy zachowują się jak indyjskie święte krowy :) nie wiadomo, kiedy i z której strony wejdą pod koła - więc lepiej takie miejsca omijać na przyszłość;
3) to, że w centrum Zabrza jest kawałek ścieżki rowerowej nie oznacza, że jest ona dla rowerów. Pełno na niej pieszych, którzy traktują ją jak fajny deptak. A najlepszy numer, że droga kończy się niespodziewanie i wjeżdża się wprost na zaparkowane na chodniku samochody :) które zajmują prawie całą jego powierzchnie;
4) jadą ul. Wolności od centrum w stronę Gliwic można korzystać z jednokierunkowych dróg które idą równolegle do torów tramwajowych i głównej ulicy. Jest to alternatywa do jazdy główną ulicą obok TIRów.
A główny plus wyprawy jest taki: w końcu będę mogła jeździć na rowerze :)




  • DST 12.11km
  • Czas 00:44
  • VAVG 16.51km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rozpoczynam sezon rowerowy w tym roku.

Sobota, 28 kwietnia 2007 · dodano: 28.04.2007 | Komentarze 1

Rozpoczynam sezon rowerowy w tym roku. Dziś spędziłam wiele czasu na czyszczeniu i odkurzaniu mojego roweru, ale się opłacało.
Dla sprawdzenia stanu pojazdu mała wyprawa - Dąbrowa Górnicza - Pogoria III. Towarzyszył mi biker Adam :) http://adam.bikestats.pl/
Rower zdał egzamin i WRESZCIE zabieram go od rodziców do Zabrza.
Oby pogoda nie przeszkodziła w planach. Jutro pierwszy raz w życiu będe wiozła rower pociągiem. Nie jest to takie skomplikowane jak mi się wydawało. Niestety narazie nie czuję się na siłach jechać całą trasę rowerem. No i co zrobię ze szpilkami? :-D Do plecaka i już...